Z chwilą nadejścia wiosny wielu mieszkańców rozpoczęło prace porządkowe w swoich ogrodach, by te cieszyły oko przez kolejne miesiące. Wielu lubanian zachodzi jednak w głowę, co zrobić z odpadami biodegradowalnymi, które powstają w wyniku przeprowadzania „wiosennych porządków” - spalać czy nie spalać? Czy będzie to zgodne z literą prawa? Wszelkie wątpliwości wyjaśnia Straż Miejska.
Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie miasta (Uchwała Nr XXIX/212/2012 Rady Miasta Lubań z dnia 30 października 2012 r.) nakłada na właścicieli i użytkowników nieruchomości obowiązek prowadzenia selektywnego zbierania poszczególnych grup odpadów, w tym odpadów biodegradowalnych.
Z obowiązku tego wynika zakaz spalania odpadów roślinnych oraz innych odpadów powstających podczas prac porządkowych - bez żadnych wyjątków. Takich odpadów nie wolno spalać.
Oznacza to, że sprzątając swój ogród, nie można pozbyć się pozostałości - liści, traw czy też innych przedmiotów, poprzez ich spalenie w formie ogniska. Takie odpady nie powinny również trafiać do zwykłych pojemników na śmieci (na odpady mieszane).
Co zatem należy zrobić
z odpadami biodegradowalnymi?
Pozbyć się ich można na trzy sposoby:
Wartym przypomnienia jest fakt, że wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, władze miasta zorganizowały Mobilny PSZOK, który od minionego roku funkcjonuje przy ul. K. Jadwigi i do którego można nieodpłatnie dostarczać odpady pochodzenia roślinnego, ale nie tylko.
Jako świadomi swoich praw i obowiązków mieszkańcy musimy pamiętać, że zgodnie z Ustawą o odpadach termiczne przekształcanie odpadów poza spalarnią odpadów (palenie w formie ogniska) podlega karze aresztu albo grzywny.
(Straż Miejska w Lubaniu)
(fot. RCEE)